Lekkoatletyczne MŚ w Tokio: Maria Żodzik wicemistrzynią świata w skoku wzwyż!
Włączyłam się już przed kwalifikacjami, cały czas marzyłam o tym medalu, bardzo chciałam – powiedziała Żodzik, która wywalczyła jedyny dla Polski medal
podczas mistrzostw świata w Tokio.
Generalnym partnerem reprezentacji Polski jest ORLEN.
Wiedziałam, że jest to w moim zasięgu, że jestem na takim samym poziomie, jak większość zawodniczek. Wiedziałam, że wszystko jest możliwe. Teraz jestem wyczerpana, chcę tylko iść spać. Kiedy zaczęło padać, to było trochę strasznie, ale jestem już stabilna i spokojna, więc dałam radę się wyłączyć – dodaje.
W strugach deszczu i wielkich kałużach przyszło mierzyć się polskiej sztafecie 4 x 400 metrów z rywalkami w finale mistrzostw świata. Nasz zespół wystartował do tego pojedynku w składzie Anna Gryc, Alicja Wrona-Kutrzepa, Justyna Święty-Ersetic, Natalia Bukowiecka. Panie uzyskały czas 3:22.91, to czwarty rezultat w historii polskiej lekkiej atletyki. On pozwolił w Tokio zająć piąte miejsce.
Pewnie coś bym mogła urwać z mojego biegu. Na ten moment piąte miejsce na świecie, to coś na co nas stać. Żeby walczyć o medal, musiałybyśmy poprawić rekord Polski. Pokazałyśmy, że nadal liczymy się na świecie – przyznała Natalia Bukowiecka.
Błędy przy przekazywaniu pałeczki zaważyły na dyskwalifikacji polskiej sztafety pań 4 x 100 metrów. Pierwotnie nasze sprinterki w składzie: Magdalena Niemczyk, Pia Skrzyszowska, Krystsina Tsimanouskaya, Ewa Swoboda, zajęły ósme miejsce z czasem 43.27.
Kolejna edycja mistrzostw świata odbędzie się we wrześniu 2027 roku w Pekinie. Najważniejsza imprez z portfolio World Athletics wróci do stolicy Państwa Środka po 12 latach przerwy. Wcześniej, bo już w drugiej połowie marca 2026 roku, w Polsce odbędą się halowe mistrzostwa świata. Zawody w Kujawsko-Pomorskiej Arenie Toruń od 20 do 22 marca przyszłego roku.